Wydawca treści Wydawca treści

EDUKACJA PRZYRODNICZA

Informacja o zasadach postępowania przy organizowaniu zajęć z zakresu  edukacji leśnej na terenach administrowanych przez Nadleśnictwo Leżajsk

Placówki oświatowe uzgadniają z Nadleśnictwem albo Leśnictwem termin , miejsce  spotkania edukacyjnego,   zakres czasowy i tematykę prelekcji.               

Przed rozpoczęciem zajęć edukacyjnych, strony spisują stosowne   porozumienie  dotyczące  zobowiązań   ( wzór porozumienia stanowi załącznik nr 1).  

Uczestniczący w spotkaniu pracownik Nadleśnictwa,  informuje   uczestników spotkania o potencjalnych zagrożeniach występujących w miejscu prowadzenia zajęć, zasadach pobytu na terenach leśnych.         

Opiekun grupy,  podpisuje   oświadczenie o przyjęciu odpowiedzialności za bezpieczeństwo osób biorących udział w spotkaniu ( wzór oświadczenia stanowi załącznik  nr 2  ), 

W przypadku dłuższego pobytu, uczestnicy zajęć mogą spożywać posiłki, podawane przez firmę cateringową lub przygotowane z produktów przyniesionych przez siebie,  wyłącznie na własne ryzyko.

 

Ścieżka przyrodniczo - edukacyjna

Ostoja bobrowa

Usytuowanie ścieżki edukacyjno - przyrodniczej.

Ścieżka przyrodniczo - edukacyjna usytuowana jest w leśnictwie Jelna, na obrzeżach miasta Leżajska. Trasa ścieżki liczy ok. 4 km i jest przeznaczona wyłącznie do ruchu pieszego. Pokonanie całej trasy i zapoznanie się z jej atrakcjami zajmie, w zależności od celu zajęć i tempa marszu, ok. 2-3 godziny.

Początek ścieżki znajduje się w siedzibie Nadleśnictwa Leżajsk leżącej przy głównej trasie z Leżajska do Sokołowa Młp., przy jej wylocie z Miasta.

Tutaj można zwiedzić ekspozycję spreparowanych zwierząt, posłuchać i przejrzeć multimedialną prezentację 30 gatunków ptaków, oglądnąć fotogramy przyrodnicze prezentujące piękno leżajskich lasów. Są na nich widoki z rezerwatów przyrody, dorodne drzewa, bagna, rozlewiska bobrowe i plantacje nasienne drzew leśnych.

Spreparowane okazy zwierząt to ofiary kłusowników, wypadków drogowych i innych zdarzeń losowych. Są tu tak cenne eksponaty jak: żubr, bieliki, zimorodki, wydry, bóbr, głuszce, cietrzew, czapla biała i inne. W prezentacji multimedialnej, łatwej do odtworzenia na monitorze ekranowym, możemy obejrzeć i posłuchać 30 gatunków ptaków zamieszkujących polskie lasy. Prezentacji fotograficznej towarzyszą głosy wydane przez ptaki w okresie godowym. Zobaczymy tu m.in.: żurawia, bociana, dudka, głuszca, cietrzewia, przepiórkę, ziębę i wiele innych. Słuchając ich melodyjnych głosów, poczujemy się jak wiosną w lesie.

W otoczeniu budynku Nadleśnictwa jest do zobaczenia kilkadziesiąt gatunków drzew i krzewów pochodzących z różnych kontynentów: Azji, Europy, Ameryki Płn. Tutaj też na parkingu można bezpiecznie pozostawić samochód i udać się na pieszą wędrówkę, której trasa rozpoczyna się i kończy właśnie koło budynku Nadleśnictwa. Łatwo tu dojechać od strony Sokołowa Młp., Łańcuta, Stalowej Woli czy Jarosławia. Nadleśnictwo Leżajsk jest również znane w Polsce z szerokiej bazy nasiennej. Funkcjonują tu cenne genetycznie plantacje nasienne drzew leśnych: modrzewia, sosny pospolitej, sosny czarnej, lipy drobnolistnej, olchy czarnej, daglezji, dęba bezszypułkowego i szypułkowego, brzozy brodawkowatej, a także wzorowo zagospodarowana szkółka leśna produkująca wysokiej jakości sadzonki. Po zapoznaniu się z licznymi gatunkami drzew i krzewów rosnących obok siedziby Nadleśnictwa, wychodzimy na szosę wiodącą do Sokołowa Młp. i po przejściu ok. 150 m skręcamy w lewo na oznakowaną ścieżkę. Zaprowadzi nas ona nad niewielki zalew o znamiennej nazwie Floryda. Stąd już kilka kroków nad rzeczkę Jagódka , gdzie od 1992 r. bytują bobry.

 
Ostoje bobrowe -opuszczone.
 

Na wstępie spotykamy opuszczoną ostoję bobrową. Przez kilka lat bobry zamieszkiwały rejon Wyspy Sosnowej. Zbudowały dużą tamę, powstało rozlewisko, a w brzegach wykopały nory mieszkalne.

Na wyspie i na brzegach wycinały dęby, buki, leszczynę. Nie przeszkadzało im sąsiedztwo wypoczywających nad Florydą ludzi, a nawet nocą odwiedzały zalew.

Zalanie terenu nie było jednak korzystne dla rosnących przy strumieniu starych olch, które uschły i trzeba je było usunąć. Po kilku latach, gdy już na brzegach bobry wycięły wszystkie drzewa liściaste, przeniosły się w górę strumienia, budując kolejne tamy. Może po kilku latach znowu tu powrócą.

Obok ostoi umieszczone są dębowe ławy, dla wypoczynku strudzonych wędrowców. Wokół rośnie bór mieszany z sosną i dębem, a w runie z orlicą, borówką czernicą i siódmaczkiem.

Tu możemy usłyszeć leśnych śpiewaków - kosa, drozda, rudzika i ziębę.

Zabezpieczenie leśnych upraw przed zwierzyną. Kolejnym obiektem na trasie ścieżki jest ogrodzona siatką uprawa dębowa. Leśnicy w celu zabezpieczenia młodych drzewek przed zgryzaniem przez sarny i jelenie muszą stosować, m.in. ogrodzenia, które są zdejmowane, gdy sadzonki osiągną ok. 2 m wysokości. Zwierzyna szczególnie lubi zgryzać młode pędy, pączki i listki dębów, buków i jesionów, powodując zahamowanie wzrostu drzewek a nawet ich obumieranie. 

Po drugiej stronie ścieżki znajdują się zamieszkane ostoje bobrowe. Po kilkanaście metrów wzdłuż brzegów sterczą charakterystyczne, zastrugane w ołówek pnie po ściętych drzewach. Cały strumień jest kaskadowo zabudowany całym szeregiem tam. Niektóre z nich mają ponad 20 metrów długości i ok. 2 m wysokości. Są to niezwykle trwałe konstrukcje z gałęzi i mułu, które bobry codziennie konserwują i rozbudowują.

W powstałych rozlewiskach stoją stare olchy, wśród których spokojnie pływają kaczki krzyżówki, cyranki i łyski.

 
Bobry mieszkają tu w norach, do których wejścia znajdują się pod wodą.

Część nor przebiega pod ścieżką i w czasie przechodzenia ludzi, zapada się.

Wiosną i latem bobry odżywiają się głównie roślinnością zielną rosnącą w wodzie i na brzegach. Jesienią ścinają wiele drzew liściastych, z których odcinają konary i zatapiają w wodzie. Są to ich magazyny żywności na zimę. Żywią się wówczas miazgą i łykiem z zatopionych gałęzi. Wiosną przychodzą na świat młode bobry, po 2 -4 od jednej samicy. Po osiągnięciu 3 lat życia muszą one migrować na nowe tereny, gdzie zakładają własne rodziny.

Bobry spełniają ważną rolę w przyrodzie:

- tworzą rozlewiska, w których znajduje środowisko życia wiele gatunków ryb, płazów i ptaków,

- hamują spływ wody, co powoduje podniesienie poziomu wód gruntowych i uwilgotnienie terenu,

- poprzez tamowanie wody zwiększają bezpieczeństwo pożarowe lasów.

Czasem jednak wchodzą w kolizję z interesami człowieka, zalewając grunty rolne i łąki, kopiąc nory w nasypach dróg i groblach stawów lub ścinając cenne gatunki drzew.

 

        

 
Budki lęgowe dla ptaków.

 

Wzdłuż całej trasy ścieżki spotykamy budki lęgowe, trocinowo-betonowe zbudowane wg projektu prof. R. Graczyka z Poznania. Ich częstymi mieszkańcami są: sikory, kowaliki, muchołówki żałobne, pleszki, krętoglowy a w pobliżu osad również szpaki i wróble. Ptaki chętnie korzystają z tych sztucznych dziupli, gdyż naturalnych jest w lesie za mało. Gatunki te nazywamy dziuplakami.

 

Są one bardzo pożyteczne dla lasu, ponieważ niszczą wiele szkodliwych owadów. W tym zakresie wyróżniają się sikory, które dziennie zjadają więcej niż same ważą.

 
Śródleśne bagno.
 

Po kilkudziesięciu metrach dochodzimy do uroczego, śródleśnego bagna. Tutaj z pomostu widokowego możemy podziwiać roślinność bagienną z pałką wodną, trzciną, strzałką wodną.

W wodzie lub na brzegach można zobaczyć zaskrońce i żaby, a do słońca wygrzewające się żmije zygzakowate i jaszczurki zwinki. Jest tu też dużo ptaków wodnych, a na sąsiednich olchach, spostrzegawczy turysta może wypatrzyć misterne gniazdo wilgi (przypominające zawieszony na gałązce koszyk) i usłyszeć jej melodyjne pogwizdywanie. Na grubych, sosnowych konarach często przesiadują myszołowy polujące na myszy i jaszczurki. Tutaj wieczorem w maju możemy posłuchać koncertu żab i być aktywnym uczestnikiem tańca komarów...,

Z pomostu udajemy się linią oddziałową w kierunku szosy. Po drodze spotykamy zbiorowisko roślinne zwane olsem. W górnym piętrze lasu występuje olcha czarna, wśród krzewów znajdujemy kruszynę i jarzębinę, a na skraju trzmielinę. W runie występują kaczeńce, paprocie, psianka.

Gleby są tu żyzne i silnie wilgotne.

Obok oglądamy świerczynę posadzoną na gruncie porolnym. Tworzy ona tak gęsty drzewostan, że w warstwie runa, z powodu braku światła występuje niewiele roślin. Rosną tu tylko mchy, a na obrzeżach szczawik zajęczy.

 

Przed szosą, po lewej stronie oglądamy sztuczne odnowienie bukowe posadzone w starodrzewiu sosnowym. Buk w młodym wieku dobrze znosi ocienienie, dlatego może rosnąc pod innymi drzewami. Po prawej stronie, w uprawie leśnej widzimy dorodne krzaki żarnowca miotlastego - rośliny motylkowej o pięknych złocistożółtych kwiatach.                                       

Obok szosy znajdują się ławy i stoły dla wypoczynku strudzonych wędrowców.

 
Zwierzęta naszych lasów.
 

Na tablicy poglądowej możemy zapoznać się z opisami zwierząt zamieszkujących leżajskie lasy, a występują w nich m. in. jelenie, sarny, daniele, dziki, wilki, lisy, borsuki, oraz wiele gatunków ptaków: sowy, dzięcioły, sikory, muchołówki, kruki, dudki, kosy, drozdy, myszołowy i inne.

                                   

Pamiętajmy, ze zwierzęta są gospodarzami w lesie, a ludzie tylko gośćmi. Dlatego nie płoszmy ich, nie niszczmy gniazd i nie zabierajmy młodych do domu.

Po odpoczynku ruszamy dalej. Przechodzimy przez 80 letni drzewostan, gdzie w runie pospolicie występuje borówka czernica, tak chętnie przez nas zbierana. Dalej spotykamy paśnik do dokarmiania zwierzyny i lizawki, w których podawana jest sól. Zwierzyna leśna w czasie ciężkich, śnieżnych zim wymaga pomocy człowieka. Myśliwi wykładają w paśnikach siano, owies w snopach i liściarkę (to suszone pędy malin, drzew liściastych lub topinamburu), a do korytek umieszczonych obok wsypują ziarno zbóż i żołędzie. Z paśników chętnie korzystają: jelenie, daniele, sarny.

Odnowienia lasu.

Wzdłuż ścieżki spotykamy naturalne odnowienie jodły i buka. Są to gatunki ciężkonasienne i w młodości dobrze znoszą ocienienie. Dlatego też same obsiewają się pod starymi drzewami, tworząc zwarte łany młodych drzewek. Leśnicy stopniowo wycinają dojrzałe drzewa, dopuszczając w ten sposób więcej światła do dna lasu. Po kilkunastu latach, gdy odnowienie naturalne osiągnie kilka metrów wysokości, usuwa się całkowicie drzewa z górnej warstwy i młody las zajmuje miejsce starego.

Obok, na uprawie leśnej widzimy inny sposób zabezpieczenia sadzonek dęba przed zgryzaniem przez zwierzynę - to zakładanie osłonek. Wewnątrz osłonki panuje swoisty mikroklimat (trochę jak w szklarni).

Drzewko nie jest zgryzane i szybciej rośnie, a gdy osiągnie wysokość ponad 1,50 m i zwierzyna nie może już zniszczyć pędu szczytowego, osłonkę zdejmujemy, a wiotkie drzewko przywiązujemy do palika.

Teraz przechodzimy w kierunku dojrzałych drzewostanów dębowo-sosnowych z domieszką buka, graba, brzozy rosnących na siedliskach lasu mieszanego. Tutaj w podszycie pospolicie występuje leszczyna, rzadziej głóg. W runie spotykamy łany konwalii majowej, dąbrówkę rozłogową, a wiosną zawilca gajowego. W starych, próchniejących drzewach dzięcioły wykuwają co roku nowe

dziuple. Tu można zobaczyć dzięcioła czarnego - największego dzięcioła w Polsce oraz inne gatunki dzięciołów - pstre i zielone.

Po drugiej stronie ścieżki oglądamy szybko rosnące, młode daglezje zielone. Jest to gatunek pochodzący z Ameryki Północnej, podobny do naszej jodły. W swojej ojczyźnie osiąga potężne rozmiary, nawet ponad 70 metrów wysokości i ok. 2 metrów średnicy pnia. Obok rośnie młodnik na pożarzysku. Młody las spalił się tutaj ok. 8 lat wcześniej. Na części powierzchni jako pierwsza obsiała się brzoza, która jest gatunkiem lekkonasiennym, pionierskim, a jej nasiona są przenoszone przez wiatr na znaczne odległości. Pozostałą część leśnicy obsadzili sosną, modrzewiem, daglezją i dębem.

Dalej na skrzyżowaniu dróg leśnych stoi pojedynczy dąb, a na nim mała kapliczka Św. Huberta - patrona myśliwych i leśników.

Po lewej stronie ścieżki oglądamy naturalne odnowienie dęba, który również w młodości dobrze znosi częściowe ocienienie. Zbyt gęste, dębowe podrosty muszą być stopniowo przerzedzone, a rosnące nad nim drzewa z czasem usunięte.

Wychodzimy na otwartą przestrzeń. Nad rozległymi uprawami leśnymi trzepocze i śpiewa skowronek borowy zwany lerką. Wtóruje mu świergotek drzewny. W głębi uprawy stoi czatownia myśliwska zwana amboną. Stąd myśliwi przeprowadzają niezbędny odstrzał zwierzyny, aby zachować równowagę pomiędzy ilością zwierzyny, a środowiskiem jej bytowania. Nadmiar zwierzyny mógłby zniszczyć młody las i uprawy rolne. Do odstrzału przeznaczone są sztuki słabe, chore i o zdeformowanym porożu.

Tutaj pod dębami możemy odpocząć i przy pomocy tablicy zapoznać się z najczęściej spotykanymi owadami leśnymi. Jedne z nich są pożyteczne dla lasu, np. mrówka rudnica, biegacze, przekrasek, a inne szkodliwe, niszczące las: brudnica, poproch cetyniak, strzygonia, barczatka, korniki, cetyńce, szeliniak.

Leśnicy podobnie jak rolnicy dojrzałe zboże, ścinają stare drzewa, aby uzyskać zdrowe drewno. W celu tzw. wymiany starego lasu na młody stosuje się określone rodzaje cięć w zależności od żyzności siedliska i składu gatunkowego drzewostanu. Zamieszczona obok tablica obrazuje nam kilka sposobów:

- na siedliskach borowych z sosną, stosuje się tzw. zręby zupełne, gdzie na określonej powierzchni jednorazowo usuwa się wszystkie drzewa dojrzałe, a w ich miejsce sztucznie sadzone są gatunki światłożądne: sosna, modrzew, brzoza.

Na siedliskach żyźniejszych, w lasach liściastych i mieszanych stosowane są tzw. cięcia gniazdowe, polegające na wycięciu niewielkich (kilkanaście arów) powierzchni gniazd i posadzeniu na nich gatunków wymagających ocienienia bocznego - dąb, buk. W osłonie starych drzew rosną kilka, kilkanaście lat. Następnie usuwamy pozostały drzewostan i wprowadzamy gatunki światłożądne.

Na siedliskach bardzo żyznych las odnawia się sam. Rosną tam przede wszystkim gatunki cienioznośne - buk i jodła, które obsiewają się pod okapem starych drzew. W miarę upływu czasu młode drzewka potrzebują coraz więcej światła. Dlatego też stopniowo usuwa się dojrzały drzewostan, stwarzając warunki wzrostu dla nowego pokolenia lasu.

 
Ochrona przeciwpożarowa lasu.
 

Po odpoczynku przechodzimy wzdłuż młodnika sosnowego, który jest poprzecinany pasami przeciwpożarowymi. Zapobiegają one rozprzestrzenianiu się ognia na całą powierzchnię. Pasy są corocznie przeorywane. Zakładamy je również wzdłuż dróg publicznych.

Pożary każdego roku powodują ogromne straty w lasach. Płoną drzewa, krzewy, runo.

W ogniu giną zwierzęta, ptaki, pożyteczne owady i mikroorganizmy glebowe, a ogromne ilości dymu zanieczyszczają powietrze.

Przyczynami pożarów są najczęściej nieuwaga i lekkomyślność ludzi, wyrzucanie niedopałków papierosów, palenie ognisk w lesie oraz wypalanie nieużytków. Zdarzają się też umyślne podpalenia lasów.

Ścieżka powoli dobiega do punktu wyjścia.

Można jeszcze posiedzieć pod zadaszeniem, przeanalizować przebytą trasę, pooddychać świeżym powietrzem, posłuchać śpiewu ptaków.

Jeżeli zauroczyły Cię leżajskie lasy – wrócisz tu na pewno.

Serdecznie zapraszamy.
 
 

 


Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

Porównaj las na fotografiach

Porównaj las na fotografiach

Pamięć ludzka bywa dobra, ale krótka. Być może dlatego środowiskom pseudoekologicznym tak łatwo snuć opowieści o tym, że las, jaki widzimy dzisiaj, był taki od zawsze i jest „nieskażony” działalnością ludzką od tysięcy lat. Rozpowszechniana przez aktywistów narracja, jakoby Nadleśnictwo Bircza prowadziło gospodarkę rabunkową na terenie „pradawnej Puszczy Karpackiej”, traci merytoryczne podstawy, gdy porównamy ze sobą zdjęcia z 1944 roku z obecnymi.

Ale po kolei. Stan lasów Nadleśnictwa Bircza jest ściśle związany z rozwojem osadnictwa, procesem kształtowania się struktury własnościowej gruntów i doskonaleniem sposobów ich gospodarczego wykorzystania. Początki osadnictwa na Pogórzu Przemyskim to epoka kamienna.

Około 6000 lat temu, z powodu upowszechnienia hodowli zwierząt i uprawy roślin, dla pozyskania powierzchni żyznych gleb rolnicy wypalali i wycinali lasy, prowadząc gospodarkę żarową. Polegało to na tym, że na wytrzebionych terenach zbierano tylko kilkakrotnie plony i przenoszono się na następne miejsce. 

Od XIII wieku zaczął się upowszechniać sposób gospodarki przemienno-odłogowej, dwu i trójpolowej. Lasy były traktowane jako rezerwa ziemi nadającej się pod uprawę. Powszechny był w nich wypas bydła i trzody chlewnej. Ten typ gospodarowania stosowany był m.in. na żyznych glebach progu karpackiego
i środkowego Wiaru.

Odmiennie postępowano we wsiach lokowanych na prawie wołoskim, gdzie podstawą egzystencji była hodowla bydła. Tam z lasami rozprawiano się definitywnie, gdyż dążono do uzyskania trwałych pastwisk.

Średniowiecze przyniosło postrzeganie lasu jako wrogiego ludziom pustkowia. Postęp nakazywał z nim walczyć. Wyspecjalizowali się w tym osadnicy leśni, którzy byli grupą ludzi profesjonalnie eksploatujących lasy będące w prywatnym władaniu. Byli to węglarze, maziarze, smolarze, potaśnicy, dziegciarze, producenci klepek, gontów itp.

W czasach gospodarki folwarczno-pańszczyźnianej (XV – XVIII w.) nie dbano o stan lasów i traktowano je jako dodatek do gospodarstwa rolnego, który miał zaspokoić potrzeby dworu. Eksploatacja polegała na wybieraniu z lasu najdorodniejszych drzew. Nawet na smołę i węgiel drzewny używano doborowego surowca.

Na Pogórzu ogromne połacie lasów pochłaniało działające od XVI do XIX w. hutnictwo szkła. Huty budowano w istniejących już wsiach - Birczy, Rybotyczach, Łodzince lub na nowych miejscach w lesie, gdzie powstawały nowe osady np. Wola Korzeniecka.

W XIX w. ożywienie gospodarcze spowodowało wzrost popytu na drewno tartaczne. Tartaki wodne działały w Grąziowej, Huwnikach, Jureczkowej, Kwaszeninie, Leszczawie Dolnej, Rybotyczach, Trzciańcu i Wojtkówce. Hutnictwo zanikało w tym okresie, lecz pojawiły się inne zakłady przemysłowe - cegielnie, wapienniki i kolejna gałąź przemysłu - wydobycie ropy naftowej (Ropienka).

 W czasie zaborów, w związku z reformami gospodarczymi w Austrii, pod koniec wieku XVIII w Galicji zaczęto wprowadzać nowoczesne formy gospodarki leśnej. Dla lasów państwowych wprowadzono przepisy urządzeniowe – ustawy z 1792 r. zmienione i uzupełnione dekretami cesarskimi z 1812 r. i 1815 r. W 1901 r. rozpoczęto urządzanie lasów na podstawie nowej instrukcji urządzeniowej. Możliwości zbytu drewna z Galicji do połowy XIX w. były niewielkie, toteż nie było zainteresowania racjonalnym użytkowaniem lasów.

Zmianę przyniósł wzrost cen i zapotrzebowania na drewno spowodowane rozbudową sieci kolei żelaznych. Od tego momentu rozpoczęła się intensywna eksploatacja lasów, zwłaszcza wielkiej własności ziemskiej, dużych kompleksów obejmujących okolice Birczy i pasmo Chwaniowa. Lasy państwowe, zasadniczo dawne królewskie, a potem kameralne stanowiły: kompleks Turnicy między Rybotyczami a Arłamowem, wchodzące w skład Nadleśnictwa Dobromil oraz wielki kompleks leżący między Jamną Górną, Wojtkową, Kwaszeniną i Arłamowem, należący do Nadleśnictwa Michowa. Znaczne obszary ziemskie, wraz z dużymi kompleksami lasów między Korzeńcem, Cisową, Kopyśnem, Huwnikami, Rybotyczami, Trójcą i Łodzinką, należały do rodziny Tyszkowskich. Na przełomie XIX i XX w. zostały przekazane Akademii Umiejętności w Krakowie. Poszczególne majątki oddawane były w dzierżawę, a płynące dochody przeznaczano na rozwój nauki. Akademia władała majątkami do 1944 r.

W okresie międzywojennym trwały olbrzymie, wielkopowierzchniowe, niczym nieregulowane wyręby. W południowych województwach Polski miało to związek z uszkodzeniami mrozowymi podczas ciężkiej zimy 1928/1929 r. O grabieżach lasów w latach II wojny światowej lepiej nie wspominać.

Dla lepszego zobrazowania problematyki, dotyczącej rzekomej „pierwotności”  części drzewostanów Nadleśnictwa Bircza, prezentujemy unikalną fotografię wielkopowierzchniową, wykonaną przez lotnictwo niemieckie w 1944 roku, prezentującą ukształtowanie terenu oraz jego pokrycie roślinnością. Dla porównania, prezentujemy także fotografię lotniczą obrazującą ten sam teren w roku 2022.

Na fotografii z 1944 roku wzrok przyciąga przede wszystkim intensywna zabudowa mieszkalna wsi Jamna, Wojtkowa, Wojtkówka, Grąziowa oraz towarzyszące gospodarstwom domowym grunty, intensywnie zagospodarowane rolniczo (tereny przy zabudowaniach oznaczone na mapach kolorem jasnym, niemal białym). Setki hektarów upraw rolnych, towarzyszących domostwom tutejszych mieszkańców, służących zaspokajaniu podstawowych potrzeb żywieniowych ludzi i zwierząt hodowlanych. Dziś, po 80 latach, po niemal całkowitym wysiedleniu wymienionych wyżej miejscowości w ramach akcji „Wisła”, znakomita większość ówczesnych gruntów rolnych została przekształcona w tereny leśne. Na znacznej powierzchni drzewostany te mają obecnie skład gatunkowy zgodny z warunkami siedliskowymi.

Naszą, czyli przyrodników uwagę, o wiele bardziej jednak absorbuje sposób ówczesnego zagospodarowania drzewostanów. Na terenie leśnym położonym na południe od miejscowości Makowa, zdjęcie z okresu wojennego ukazuje fragmenty drzewostanu z wyraźnie zarysowanymi prostokątnymi oraz trójkątnymi powierzchniami leśnymi, o strukturze wizualnej odmiennej od pozostałej części drzewostanów. To tzw. pasy zrębowe, a zatem powierzchnie, na których prowadzono ówczesny wyrąb lasu.

Co ciekawe, powyższe powierzchnie były użytkowane systemem rębni prostych, z wykorzystaniem rębni zupełnych, polegających na całkowitym usunięciu drzewostanu z powierzchni gruntu albo z wykorzystaniem rębni częściowych (usunięcie znakomitej większości drzew w sposób schematyczny, o dużej intensywności). Dziś rębnie zupełne lub częściowe stosuje się niemal wyłącznie na nizinach, w drzewostanach o budowie jednopiętrowej i niewielkim zróżnicowaniu gatunkowym. Na terenie podgórskim i górskim, także w Nadleśnictwa Bicza, od lat gospodaruje się wyłącznie rębniami złożonymi, głównie rębnią stopniową udoskonaloną, gdzie cięcia w drzewostanie wykonuje się w sposób nieregularny, wręcz rozproszony, uzależniony w całości od potrzeb hodowlanych drzewostanu. Intensywność cięć w tym przypadku jest zdecydowanie niższa, niż ma to miejsce w rębniach prostych. Efektem takiego działania są drzewostany o złożonym składzie gatunkowym (wielogatunkowe) oraz wielogeneracyjne (o budowie zwartej, wielopiętrowej). Główną zaletą takiego lasu jest wysoka odporność na warunki pogodowe (porywiste wiatry i intensywne opady śniegu), zmniejszone ryzyko całkowitego rozpadu drzewostanu w przypadku wystąpienia czynnika chorobotwórczego (wielogatunkowy skład rozprasza ryzyko chorób) oraz wyjątkowe walory estetyczne.

Co prawda nie dysponujemy wiedzą, czy stan na fotografii z 1944 roku prezentuje legalny sposób gospodarowani  lasami, zgodny ze stanem ówczesnej wiedzy, czy może jest efektem gospodarki rabunkowej, prowadzonej przez okupantów, niemniej jednak czasowe wylesienie tego terenu w tamtym okresie jest faktem.

Czy zatem wykrzykiwane przez aktywistów hasła o rzekomej gospodarce rabunkowej, prowadzonej przez Nadleśnictwo Bircza obecnie, odzwierciedlają chociażby ułamek prawdy?

Czy gospodarka rabunkowa polega na zwiększaniu o kilkadziesiąt procent powierzchni lasów, w drodze zalesiania gruntów porolnych na terenie wyludnionych miejscowości?

Czy stosowanie rębni złożonych, udoskonalonych, mniej inwazyjnych niż rozwiązania sprzed lat i zgodnych z aktualnym stanem wiedzy, nosi znamiona rabunku?

Czy zarządzanie gruntami Skarbu Państwa w sposób zgodny z uregulowaniami prawnymi w tym zakresie, w oparciu o Plan Urządzenia Lasu, zatwierdzony przez Ministra Klimatu i Środowiska, można nazwać rabunkiem?

I wreszcie: czy tereny leśne, na których 80 lat temu drzewostan był w całości usuwany z powierzchni gruntu, można nazywać „pierwotną” czy też „reliktową Puszczą Karpacką”?

Fotografia przedstawiająca stan obecny, który tak zachwyca środowiska proekologiczne i wszystkich zainteresowanych tym terenem, jest efektem pracy kilku pokoleń leśników i robotników leśnych, którym przyświeca przede wszystkim idea zachowania trwałości lasu dla przyszłych pokoleń oraz jego wzorowego stanu zdrowotnego.

A zatem, drogi Czytelniku, zerknij przez chwilę na obie fotografie, porównaj zachodzące na przestrzeni lat zmiany w pokryciu terenu lasami i sam wyciągnij wnioski na temat poprawności i skuteczności funkcjonowania Nadleśnictwa Bircza. Wszak informacja prawdziwa to informacja podparta argumentami merytorycznymi i dowodami, a nie tylko chaotycznym wykrzykiwaniem nieprawdy, manipulowaniem faktami i przysłowiowym „graniem na emocjach”.

 

Tekst: Katarzyna Dec, Damian Kwiatkowski (Nadleśnictwo Bircza)